Jestem właśnie przed wyborem odpowiednich okien dla siebie i powiem szczerze, że nie mam kompletnie pojęcia, na jakie okna postawić. Znajomi przekonują mnie do firmy Drutex i chętnie sprawdzę sobie, jakie macie opinie na temat tej firmy, dlatego zachęcam do zostawienia pod tym postem Waszych opinii.
Akcja Okna dla Ukrainy to wspólna praca - od Ukrainy, Polski, przez Szwajcarię, aż do Wielkiej Brytanii. Wszystkie pytania można wysyłać na windowsforukraine@fundacjabrda.org. Okna będzie można oglądać na wystawie w polskim pawilonie London Design Biennale między 1 a 25 czerwca. Po zakończeniu wystawy okna zostaną starannie
U mnie nie ma wcale kołnierza z foli - wiatroizolacji okna dachowego. Mam tylko w części papę ze wstępnego krycia, wywiniętą na futrynę okna dachowego. Ale to nie gwarantuje szczelności. W każdym rogu okna jest dziura, dodatkowo papa podczas montażu popękała. I teraz np od spodu w ogóle nie mam wywiniętej papy.
SYSTEM DRZWI PODNOSZONO-PRZESUWNYCH ALUPROF MB 77 HS. Zalety. Głębokość ramy 174 mm (profile z dwoma torami), 271 mm (profile z trzema szynami) Drzwi o wysokości do 3,2 m, szerokości 3,3 m. Duże konstrukcje o szerokości ponad 6 m. Głębokość skrzydła 77 mm, grubość oszklenia 13,5 – 58,5 mm.
Rozpoczęłam dopiero poszukiwania mebli do domu. Złapałam się na tym, że zwracam uwagę tylko na meble, które są zbliżone kolorem do koloru okien/drzwi
W naszej bogatej ofercie usług oferujemy także montaż i sprzedaż okien PVC, które łączą w sobie trwałość, estetykę, funkcjonalność i wysokie parametry techniczne. Porozmawiajmy o drzwiach i oknach dla twojego domu. Zadzwoń do nas już teraz! TEL. 601 181 045.
BmIU. Wielkimi krokami zbliża się do nas Wielkanoc, a wraz z nią pojawiają się pierwsze krokusy, ptaki powoli szykują się do lęgu a wśród ludzi daje się już usłyszeć drwiące słowa, przypominające powitalny uścisk cioteczki – niby serdeczny, niby pełen uśmiechu, ale karykaturalnie mocny, przesadny, taki trochę na złość – bo przecież każdy wie, że tak witanym nikt nie lubi być. A jednak za każdym, gdy cioteczka nas odwiedza – odprawia ten swój rytuał myśląc, że ten groteskowy uścisk bawi nas tak samo jak czy sednem spotkania z ciocią jest jej powitanie?Czy Jezusek też mył okna tuż przed swoim zmartwychwstaniem?Nie myję okien dla Jezuska!Kiedy jesteśmy dziećmi i mieszkamy z rodzicami, nasze wspomnienia wyglądają mniej więcej tak: tuż przed Świętami rodzice biorą się za wielkie sprzątanie! Poświęcają cały weekend na porządki. Tata ściąga firanki, bo jest wysoki i dosięga do karnisza. A mama bierze te firanki i leci z nimi do łazienki, aby zaraz wrzucić załadować nimi pralkę. I upewnia się tylko, czy aby na pewno program został ustawiony na delikatne i bez wirowania. A kiedy nic już nie utrudnia dostępu do okien, dochodzi ciebie krzyk: chcesz umyć okna?– Pewnie, w końcu co innego mam do roboty – odpowiadasz, biorąc jednocześnie głęboki choć jesteś zła, bo właśnie oderwano Cię od przyjemnego nic nierobienia, to gdzieś tam czujesz ulgę, że trafiło Ci się mycie okien a nie z każdym ruchem szmatki po zakurzonych oknach, myślisz sobie: po co? Po co na Wielkanoc myć okna? Jaki to ma sens? No ok, Jezus zmartwychwstał, ale jak nie umyję okien to historia się nie później się z rodzinnego po zimie przychodzi wiosna. I znów przychodzi Ty? Co to oznacza dla Ciebie?Dla mnie Wielkanoc jest swojego rodzaju testem nam znać, czy wciąż żyjemy przeszłością chowając urazę do rodziców za zmuszanie nas do sprzątania, czy może dojrzeliśmy na tyle, aby zrozumieć, że to nie z miłości do Jezuska było to całe sprzątanie. Czy zwróciłyście uwagę na to, że porządku wielkanocne przypadają na ten okres, w którym możemy już pożegnać się z zimowymi temperaturami, schować w najdalszy kąt szafy puchowe kurtki, a na dworze zaczyna być już coraz cieplnej?Tylko butów w przedpokoju jakoś tak przybywa – nie wiadomo, czy zostawić tylko te wiosenne czy zimowe, więc trzymamy wszystkie pary pod przypada na początek wiosny. Czasu, w którym przyroda zaczyna budzić się do życia i odradzać się z zimowego snu. Brązowe, nijakie gałęzie drzew powolutku obrastają w pąki. Ptaki zaczynają obczyszczać swoje gniazda i budować nowe szykując się do pierwszego w tym roku lęgu. I my – oczyszczamy nasz dom z ciężkiej, ospałej zimowej energii wprowadzając do niego światło, lekkość i świeże sprzątam nasze mieszkanie pod koniec marca – nie robię tego z okazji zbliżających się świąt Wielkanocnych i nie robię tego dla Jezuska. Robię to dla siebie i dla mojego męża, którego bardzo kocham. Robię to dla nas, aby to nam żyło się w tym naszym mieszkaniu przyjemniej. Chcę wprowadzić do niego i do naszego życia nową energię, wiosenną radość i młodzieńczą miłość, która gdzieś tam już powoli zaczyna krążyć w prostu – kocham, więc chcę dla nas jak najlepiej. Chcę dla nas miło. Na nowo. Jeszcze to coś złego, że moją miłość okazuję poprzez stworzenie przyjemnych warunków do wspólnie spędzanego czasu?Czy to coś złego, że z miłości umyję okna, żaluzje i firanki?Czy to coś złego, że zrobię to z miłości do męża?Czy to coś złego, że zrobię to z miłości do siebie?A czy to coś złego, że zrobię to z miłości do Jezusa?Czy to jest naprawdę powód do drwin, robić w swoim domu coś z miłości?
Gona. zapytał(a) o 13:17 Umyłeś/łaś już okna dla Jezusa? Może odkładasz porządki dla Jezusa na krótko przed świętami, albo nie zamierzasz sprzątać?
Ludzi online: 258, w tym 7 zalogowanych użytkowników i 251 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
GTA: San Andreas. Co mogę powiedzieć po kilku dniach pobytu w #teneryfa. Będą spostrzeżenia, będą też pytania. Pierwszy punkt programu to miał być wąwóz Masca, ale wyszedł teatr Maska (dramat). Zamiast jak człowiek pojechać autobusem za 40 zł i poczekać 3 godziny na lotnisku (tak jak zaleca przewoźnik), to wypożyczyłem sławną Toyotę C-HR. Samochód od początku sprawiał problemy, nie reagował na polecenia, a dojazd do strefy w parkingu zajął godzinę. Tam wszystkie miejsca w strefie operatora były zajęte, pojazd nie chciał się wyłączyć, zaś aplikacja nie przyjmowała zwrotu. Prawdopodobnie tak to nie działa, że na lotnisku zaparkujesz z poziomu aplikacji. Samolot nie poczekał. Loty zwykle są opóźnione o 1-2 godziny, ale zawsze kiedy to ty masz lecieć, to startuje punktualnie. Miałem 2 opcje do wyboru: wracać do domu lub za wszelką cenę dostać się do celu innym sposobem. Wchodzę w jedną wyszukiwarkę - za 4 godziny jest lot z innego miasta. Chciałem kupować bilet, ale sprawdziłem czas dojazdu na lotnisko - 5 godzin. No to nic z tego nie wyjdzie. Sprawdzam kolejną wyszukiwarkę. Kolejny lot za tydzień i brak miejsc. Sprawdzam następną - coś jest, ale z 3 przesiadkami. Wchodzę jeszcze w kolejną, sprawdzam po kolei miasta i jest - przez Mediolan - no to wracam do samochodu i już spokojnie jadę na inne lotnisko, dokładnie tam, gdzie odbyły się moje pierwsze pracowakacje, zanim to było modne. Druga nocka bez snu, bo poszczędziłem na hotel - drogo nie było, ale jeszcze bym zaspał na samolot. Lotnisko we Włoszech w nocy to jedna wielka noclegownia. Ludzie spali na czymkolwiek się da. Zero odstępów. Prawie połowa Włochów chodzi w masce, choć już nie trzeba. Wróćmy do przygotowań. Przez miesiąc nie udało się domknąć wszystkich spraw i zrobić zakupów. Wiele rzeczy odkładałem na później. Skupiłem się na mało istotnych aspektach. Temat nr 1 to trasy na #rower. Prawdopodobnie na to nawet nie będzie czasu i za bardzo nie ma gdzie jeździć. W kolarskiej mekce od czasu do czasu widać pojedynczych kolarzy, a raz 3-osobową grupkę. W wielu miejscach jest zakaz jazdy rowerem po ulicy i uprawiania kolarstwa górskiego. A tak naprawdę mając tylko 2 tygodnie lepiej odpocząć od roweru i próbować innych aktywności - plaże, pływanie, wycieczki piesze, wspinaczki. Na miejscu wyszło, że dostaliśmy słynną Toyotę C-HR. Pod górę strasznie hałasuje, wyjedziesz, ale silnik ledwo zipie. Nie zmieścisz się w niektórych uliczkach. Samochód ten posiada autopilota, na którym nie można polegać. Czasami wie lepiej, gdzie chcesz jechać i sam skręca na inny pas. A jeśli chodzi o widok z okien na tylnych siedzeniach, to tragedii nie ma. Ważne, że jest dużo miejsca na nogi. Zamiast zwiedzać i korzystać z oferty wypoczynkowej, to jeżdżę autem i szlajam się po centrach handlowych (nie, nie na galerianki). Rzeczy, jakie są inne niż w Polsce: - na południu nie kupicie świeżego pieczywa (poza nielicznymi wyjątkami), a to, co jest, to z odpieku i śmierdzi - warzywa i owoce też kiepskiej jakości, zwłaszcza banany (może na północy jest lepiej) - białego twarogu nie kupicie 2-4% jak w PL, lecz 20-30% (żółty ser, ale bez barwnika) - żółte sery przeważnie są włoskie, mało jest hiszpańskich - niektóre rzeczy są znacznie tańsze, inne przeciwnie - trzeba się nauczyć jeździć po tamtejszych autostradach, zwłaszcza w nocy trąbią i krzyczą, a mało co widać - chodników bardzo mało, ścieżek rowerowych brak (chyba kilka jest, ale na oczy nie widziałem) - mimo że są autobusy, to jeździ się samochodem, czasami hulajnogą w obrębie jednego miasta - wiele sklepów i restauracji jest zamkniętych podczas sjesty - wiele atrakcji czynnych tylko do 17-18 Mimo że po angielsku się dogadasz, to wiele tabliczek jest tylko po hiszpańsku i zaleca się znać ten język. Prawdopodobnie nie uda się przedłużyć pobytu o kolejne 2 tygodnie, więc ewentualnie na własną rękę. A tak to został tydzień i nie wiadomo, co tu robić po godzinach, bo za moment trzeba wracać. Jeśli ktoś zna sklepy na Teneryfie i chce pomóc, to potrzebuję jeszcze: - koszulki termoaktywne w kolorach plażowych (bo mam tylko bawełniane) - jakiś 4F lub coś podobnego - buty terenowe z siatką - np. Asics - głównie pod hiking - bo w Salomonach się upiekę np. pod Teide - coś na komary, bo nas w nocy gryzą - okulary do pływania i kąpielówki, może też ponton (na razie brak dobrego sklepu sportowego) #pasta #wakacje #podrozujzwykopem pokaż całość
Mycie okien jest zadaniem wymagającym wiele cierpliwości i precyzji. Jeśli szukamy sposobu na przyspieszenie i ułatwienie sobie pracy, oto kilka podpowiedzi. Jak myć okna? Mycie okien można lubić, nienawidzić albo tolerować – jednak w każdym z tych przypadków będziemy musieli się z nim zmierzyć. Oto kilka porad, które pozwolą ułatwić i usprawnić tę czynność: 1. W pierwszym etapie mycia okien bardzo ważne jest zastosowanie ciepłej wody z dodatkiem łagodnego środka myjącego. Przy jej użyciu z największego brudu zmywamy ramy, ościeżnice i parapety. Pominięcie tego etapu skutkuje późniejszym rozmazywaniem szarego pyłu i pozostawianiem smug. 2. Nie myjemy okien przy zbyt niskiej temperaturze na zewnątrz, szkło staje się wówczas bardziej kruche i łatwiej może pękać. 3. Nie przystępujemy do mycia szyb w dni bardzo słoneczne i upalne, bo szybko wysychająca warstwa może pozostawiać na nich nieestetyczne smugi i osady. 4. Do mycia wstępnie oczyszczonych ciepłą wodą szyb użyć możemy gotowych środków specjalnie stworzonych do skutecznego mycia szklanych powłok. Są to płyny w pojemnikach ze spryskiwaczami, pieniące się detergenty, a także pianki lub emulsje i wiele innych, o bardzo zróżnicowanym składzie. Możemy jednak także zastosować własne sposoby i tradycyjne, naturalne środki. 5. Przy bardzo zabrudzonych szybach warto na początek zastosować nacieranie szkła olejem lnianym. Dzięki temu szyba odzyska swą przejrzystość. Olej zmywamy po około godzinie, a dalej postępujemy, jak przy typowym myciu. 6. Skutecznie i ekologicznie umyjemy szyby, stosując wodę z dodatkiem octu, soku z cytryny, ewentualnie denaturatu. 7. Dodanie kilku kropli gliceryny do wody z octem zapewni szybom lepszą ochronę przed osadzaniem się kurzu, brudu i tworzeniem smug po opadach. 8. Myjąc okna przed okresem zimy warto dodać do wody chociaż kilka kropli denaturatu, co zapobiegnie zamarzaniu szyb. 9. Inne środki lub dodatki, które można zastosować do zmywania szyb, to: płyn do naczyń, nabłyszczacz do zmywarek, płyn do płukania tkanin, a nawet płyn do spryskiwaczy samochodowych. Dodawanie tych specyfików zmniejsza tendencję do tworzenia się na szybach zacieków i smug. 10. Pozostałe na szybach plamy, np. po taśmie klejącej, usuwamy acetonem (zmywaczem do paznokci), a ślady po farbach olejnych – chlorkiem amonu, zwanym salmiakiem. Czym myć okna? Nie bez znaczenia jest także to, czym szyby myjemy i polerujemy. Dobrze sprawdza się skórzana myjka do szyb. Jednak pamiętajmy, żeby po każdym użyciu dokładnie wypłukać ją w wodzie z dodatkiem soli – pozostanie na dłużej miękka i sprężysta. - Jeśli mamy duże i wysokie okna, bardzo usprawni nam pracę myjka umieszczona na trzonku, najlepiej teleskopowym. Może być ona wykonana z gąbki, mikrofibry, miękkiej tkaniny czy innego materiału. Ważne, żeby miała sporą szerokość i odpowiedni wysięg. - Do polerowania nie powinniśmy używać sztywnych tkanin z grubymi szwami. Powinny być to materiały miękkie, dobrze ściągające wodę i brud, jak np. ircha czy mikrofibra. Przy wysokich i dużych oknach warto skorzystać z urządzeń ułatwiających polerowanie, umieszczonych na specjalnych, regulowanych wysięgnikach. - Sporo zwolenników ma polerowanie szyb za pomocą miękkich, szarych gazet – zostawiają bowiem najmniej smug. - Zadbajmy o bezpieczeństwo przy myciu okien, korzystajmy z bezpiecznych drabinek o stabilnym rozstawie, upewnijmy się, że podłoże jest równe i pewne.
umyles dla mnie okna