Po drugie zgromadzone oszczędności sprawiają, że nie straszne ci są nieplanowane wydatki. Jeśli nagle popsuje ci się telewizor, czy komputer, nie musisz sięgać po kredyt, aby kupić nowe urządzenia. Z kolei mając większą poduszkę finansową, bez trudu poradzisz sobie, jeśli nagle stracisz pracę bądź zlecenia, z których żyjesz. Okazało się, że w środku była znaczna suma pieniędzy. Uczciwy znalazca zaniósł zgubę na komisariat policji. Teraz mundurowi poszukują właściciela gotówki. Pyskowice. Nad jeziorem bardzo duża suma pieniędzy. OBIEG. krążenie pieniędzy albo krwi. kasa. sklepowa, do inkasowania pieniędzy. trwonienie. marnotrawienie pieniędzy lub czasu. pieniędzy - hasło do krzyżówki. Na przykład, jeżeli bank pobiera 10 zł za wpłatę gotówki w oddziale, a nie pobiera takiej opłaty za wpłatę we wpłatomacie, to skorzystajcie z wpłatomatu. Dwie wpłaty w miesiącu to oszczędność w wysokości 240 zł rocznie! Jeżeli opłaty są nie do uniknięcia, to zmieńcie typ konta lub bank na tańszy. W SKO chętnie, systematycznie oszczędzamy, a teraz kilka pojęć bankowych poznamy. przedsiębiorstwo, którego przedmiotem działania są operacje pieniężno-kredytowe, takie Działania te stworzyły skuteczną zaporę przeciwpowodziową, która spowodowała oszczędności finansowe, majątkowe oraz uratowała życie wielu ludziom. teebweb.org Just for fun and to make the investors realize the point, we shall calculate how much does actually this 0.1 of the Uw rate 1bvhxlv. 22-letnia mieszkanka Stalowej Woli, znalazła pieniądze i zgłosiła się na komendę. Przekazała je stalowowolskiej policji. Teraz funkcjonariusze szukają właściciela. Pieniądze leżały na ulicy. Kobieta zauważyła je przechodząc około godz. 14 ulicą Okulickiego. 22-latka przyszła na komendę i oddała znalezioną kwotę policjantom. Jak powiedział nam Andrzej Walczyna- rzecznik prasowy KMP w Stalowej Woli mimo, że minął już miesiąc nikt nie zgłosił się po pieniądze. O jaką kwotę chodzi rzecznik prasowy nie chce powiedzieć. - Powiem tylko tyle, że to duża suma. Jeśli ją podamy zaczną zgłaszać się kolejne osoby i twierdzić, że pieniądze należą do nich- tłumaczy. Policjanci proszą, by osoba, która zgubiła pieniądze skontaktowała się z KMP w Stalowej Woli- telefon 0-15 877-33-42 lub 997. Co zrobić z nadwyżką pieniężną? We współczesnym świecie istnieje ogromna ilość możliwości. Na każdym kroku znajdziemy coś, co nadaje się na wydanie zaoszczędzonych zasobów pieniędzy i inwestycję. W głowie pojawia się wiele pytań: Jak wybrać opcję idealną dla siebie? Jak zminimalizować ryzyko strat? Niemało ludzi twierdzi, że pieniądze można zdobyć wyłącznie ciężką pracą, pracując w biurze od 8 do 16, a każdą nadwyżkę najlepiej odkładać na lokatę bankową czy też do tzw. „skarpety”. Naturalnie są to osoby, których wiedza inwestycyjna nie jest na wielkim poziomie oraz o spadku wartości pieniądza nie wiedzą za wiele. Inflacja, bo to o nią się tutaj rozchodzi, jest to obniżenie siły nabywczej naszej polskiej złotówki. W Polsce ta regresja w 2020 roku wyniosła przeszło 4%. Oznacza to tylko tyle, a może i aż, że w ostatnim roku tyle naturalnie straciliśmy z naszych zmagazynowanych po szafkach oszczędności. Można oczywiście szukać innych alternatyw, żeby się przed nią uchronić, lub wyrównać poniesione straty, a o nich poniżej. Inwestowanie w kryptowaluty stało się aktualnie niezwykle modne i to nie tylko przez inwestorów zajmujących się tym na co dzień, ale również przez prywatne osoby zajmującymi się inwestycjami co pewien czas. Można się na nich rzeczywiście dużo dorobić i z łatwością pozbyć. Ponadto specjaliści prognozują, że kryptowaluty takie jak Bitcoin lub Ethereum zaliczą duży wzrost w najbliższej przyszłości. Bez wątpienia, jak wszędzie jest haczyk. Jest to dosyć energiczny rynek i sytuacja na nim może się zmieniać z godziny na godzinę, co sprawia, że jeśli jesteś absolutnym amatorem, lepiej będzie, jak zainwestujesz w w wyższym stopniu przewidywalne aktywa, które łatwiej zrozumieć. Kiedy mamy zgromadzone trochę większe sumy pieniędzy możemy pomyśleć o inwestycjach w nieruchomości. Istnieje parę sposobów jak to robić, ale ja opiszę 2 najpopularniejsze: Kupowanie mieszkania do remontu w atrakcyjnej cenie oraz okolicy, jakie po odnowieniu sprzedajemy o kilkanaście procent drożej. Jest to świetny sposób i po kilku takich zabiegach można zyskać naprawdę interesujące sumy pieniędzy. Kupno mieszkania oraz wynajem. Jest to jedno z najpopularniejszych rozwiązań preferowanych przez prywatnych inwestorów. Logicznie jest wziąć kredyt, zakupić mieszkanie, wydzierżawić, a najemcy, płacąc nam czynsz za wynajem naszej nieruchomości po części albo w całości spłacają naszą pożyczkę. Następnym sposobem gromadzenia środków na swoją emeryturę jest inwestycja w kruszce. Rynek jest dość stały i przez wielu uważany za jeden z bezpieczniejszych sposobów radzenia sobie z sytuacjami zaskakującymi oraz kryzysami gospodarczymi. Złoto to doskonały, a także całkiem bezpieczny wybór. Wynika to z faktu, że ilość tego metalu jest ograniczona, a wszystko zależy od tego jaka ilość zostanie wydobyta. Istnieje znaczna szansa, że w przyszłości złoto będzie warte jeszcze więcej. Szczególnie w postaci fizycznej, dlatego warto je zakupić pomimo ryzyka kradzieży. Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż kontoNie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.Podaj powód zgłoszeniaSpamWulgaryzmyRażąca zawartośćPropagowanie nienawiściFałszywa informacjaNieautoryzowana reklamaInny 14:15:58 Czy ktoś wie jak moge znaleźć tą kobietę? Ożenie się z nią!!!!!!!!! 18:09:50 Mógł zapierrzać za granicą kilka lat i wrócił do swoich zeby zakryć dziurę w budżecie domowym SUKIENKOWY tace zgubil, a tu TAKA ROZPACZ ! 21:55:29 no nie , kobieta 22 -lata życie przed nią, a ona oddaje pieniądze ,widać jak ktoś już zgubił dużą sumę pieniędzy to widocznie ma więcej , więc więc milion w tą czy milion to niema znaczenia............. Mógł zapierrzać za granicą kilka lat i wrócił do swoich zeby zakryć dziurę w budżecie domowym 21:46:28 no nie , kobieta 22 -lata życie przed nią, a ona oddaje pieniądze ,widać jak ktoś już zgubił dużą sumę pieniędzy to widocznie ma więcej , więc więc milion w tą czy milion to niema znaczenia............. iinny 16:59:31 ale głupia krowa!! Ale buc i cham! Brawo dla uczciwej kobiety! zzimny 15:28:01 "znaczna" (kwota) to jakaś nowa cyfra? Bardzo szczegółowy artykuł. a co ma ci podać kwote na tacy, żebyś przygnał odebrać, bucu? 15:06:56 ale głupia krowa!! 15:01:04 "znaczna" (kwota) to jakaś nowa cyfra? Bardzo szczegółowy artykuł. Domowy budżet jest bardzo ważny, mimo iż wiele osób go zaniedbuje. Przeprowadzone badania pokazują, że znaczna część społeczeństwa nie ma pojęcia, ile zarabia i ile wydaje w każdym miesiącu. Moim zdaniem brak wiedzy na temat domowych finansów może przyczyniać się do poważnych problemów, a comiesięczna kontrola domowego budżetu wcale nie jest tak trudna, jak początkowo myślałam. Dlaczego domowy budżet naszej rodziny jest ważny? Domowy budżet rodziny ma ogromny wpływ na nasze życie finansowe. Jego brak może powodować różnego rodzaju trudności finansowe. Uważam, że budżet gospodarstwa domowego jest szalenie istotny szczególnie w erze konsumpcyjnej, w której żyjemy, ponieważ uczy nas szacunku do pieniędzy. Zalety prowadzenia budżetu domowego Comiesięczna kontrola domowych finansów pomaga określić obszary, w których wydajesz pieniądze oraz podjąć kroki w celu ich ograniczenia i wyeliminować niezbędne i niepotrzebne wydatki. Z doświadczenia wiem, że domowe wydatki wymykają się spod kontroli, jeśli nie mamy pojęcia, jakie są całkowite koszty generowane przez naszą rodzinę. Kontrola domowego budżetu pozwala zapanować nad finansami naszej rodziny. Może być również doskonałą lekcją jak przestać marnować fundusze na niepotrzebne rzeczy. I wcale nie chodzi tu o to, aby być sknerą. Dla mnie ważniejsze jest, aby dokonywać przemyślanych decyzji zakupowych. A w dzisiejszym świecie, gdzie za rogiem czai się kolejna promocja lub wyprzedaż, jest to szalenie trudne. I później wracamy do domu z torbami zakupowymi wypełnionymi bibelotami, ubraniami i przedmiotami, które nie są nam potrzebne i niezbędne. Rzucamy je w kąt lub odkładamy do tzw. pokoju graciarni i zapominamy o nim. A szkoda, bo nad takimi – często impulsywnymi i nieprzemyślanymi – zakupami można zapanować. Zaś zgromadzone oszczędności pozwalają spełniać swoje zachcianki zakupowe – kupując to, co naprawdę sprawia nam radość i nabywać wysokiej jakości produkty, również te luksusowe. Oszczędności w domowym budżecie Niewątpliwą zaletą prowadzenia domowego budżetu jest fakt, że możesz i powinnaś przygotować się na różne sytuacje awaryjne. Właśnie dlatego – moim osobistym zdaniem – niezbędne są comiesięczne oszczędności w domowym budżecie. Dzięki kontroli domowych finansów zyskujesz jasny obraz pieniędzy, które każdego wpływają do budżetu domowego. Domowy budżet jest dobrym nawykiem, który pozwala spełniać marzenia całej rodziny i oszczędzać na przyszłość. A jak to było z naszymi zarobkami w październiku 2019? Nasze zarobki w październiku 2019: 2100 zł – wynagrodzenie męża z pracy etatowej, 5000 zł – dodatkowe zarobki męża, 2300 zł – moje wynagrodzenie z tytułu prowadzenia własnej działalności. Nasze dochody razem 9400 zł. Dodatkowe pieniądze, które wpadły do naszego budżetu w październiku 2019: 165 zł – sprzedane książki i bibeloty 49,95 zł – miesięczny zarobek na lokacie oszczędnościowej Dodatkowe dochody z października to 214,95 zł. Zatem regularne miesięczne dochody + dodatkowe dochody z października to 9614,95 zł. A jak to było z wydatkami w październiku 2019? Na co wydaliśmy pieniądze w październiku 2019? Opłaty stałe październik 2019: 476,67 zł – opłata za czynsz 100 zł – rachunek za TV i Internet 53,56 zł – abonament za telefony 41,05 zł – rachunek za gaz 114,12 zł – rachunek za prąd 425,89 zł – paliwo do samochodów Czyli opłaty stałe w październiku 2019 w naszym budżecie wyniosły 1211,29 zł. Są też nieplanowane, ale potrzebne (lub czasem konieczne) wydatki: 98 zł – przegląd samochodu 258,74 zł – patelnia i akcesoria kuchenne 334,97 zł – dekoracje i kwiaty 276,80 zł – jedzenie na mieście 16,40 zł – opłaty bankowe 131,98 zł – zakup kosmetyków i środków czystości 205 zł – zakup odzieży Razem wyszło 1321,27 zł. Wydatki na zdrowie w październiku 2019: 497 zł – zakup lekarstw i suplementów diety Razem wyszło 497 zł. Wydatki związane z budową domu październik 2019: 25086,82 zł – instalacja wodno-kanalizacyjna (materiały + robocizna) 1110 zł – silniczki do rolet zewnętrznych 1500 zł – montaż rolet zewnętrznych 201,93 zł – prąd budowlany Razem wydatki związane z budową domu w październiku wyniosły: 27898,75 zł. Wydatki związane z kredytem hipotecznym na dokończenie budowy domu: 50 zł – wypis z rejestru gruntów z zapisem, że jest przeznaczony do dokonywania wpisów w Księdze Wieczystej 7,6 zł – kopia mapy gruntów i budynków 76 zł – cztery zaświadczenia z Urzędu Skarbowego: o niezaleganiu w opłacaniu podatku oraz o wysokości dochodu osiągniętego w ostatnio rozliczonym roku podatkowym (po jednym zaświadczeniu dla mnie i po jednym dla męża) 168 zł – wizyta rzeczoznawcy na budowie Razem wydatki związane z kredytem hipotecznym na dokończenie budowy domu wyniosły: 301,60 zł. Bieżące wydatki październik 2019: 1799,92 zł – bieżące miesięczne zakupy Jak wychodzi bilans zarobków i wydatków w październiku 2019? Po podsumowaniu zarobków i wydatków wyliczyłam, że suma dochodów: 9614,95 zł – 33029,83 zł (suma wszystkich wydatków, czyli opłaty stałe 1211,29 zł + zakupy 1799,92 zł + wydatki nieplanowane 1321,27 zł + wydatki zdrowotne 497 zł + wydatki związane z kredytem hipotecznym 301,60 zł + wydatki związane z budową domu 27898,75 zł) = – 23414,88 zł. Niestety oszczędności związane z budową domu troszkę się skurczyły. Gdyby nie nasza wrodzona oszczędność (zarówno moja, jak i męża) to w tym miesiącu bylibyśmy sporo na minusie. Jednak zgromadzone wcześniej oszczędności sprawiają, że 4483,87 zł wpłaciłam na konto oszczędnościowe. Właśnie czekamy na ostateczną informację z banku dotyczącą decyzji o kredycie hipotecznym. I to właśnie pieniądze z kredytu pomogą nam sfinansować resztę budowy domu oraz jego wykończenie. Wkrótce napiszę osobny artykuł, w którym wyjaśnię, jakie dokumenty należy przygotować dla banku w celu wzięcia kredytu hipotecznego na dokończenie budowy domu. Październik to miesiąc mnóstwa wydatków. Mimo wszystko nie poddaję się i będę szukać kolejnych możliwości na wprowadzenie oszczędności. Niebawem poszukam także sposobów na oszczędzanie pieniędzy jesienią. A może Ty masz sprawdzone patenty na oszczędzanie jesienią? Wkład własny – pojęcie-bat na kredytobiorców, choć niektórzy woleliby raczej określenie „krótka smycz”. Tak uciążliwy, że nawet rząd w swoim programie Nowy Ład postanowił wspomóc kredytobiorców i „podarować” im coś na kształt wkładu własnego. Nie taki jednak wkład własny straszny, jak go piszą; mało kto wie także, że nie musi mieć on zawsze formy gotówki. Jak to jest więc z tym wkładem? Trzeba go mieć czy czasami da się ten wymóg obejść? Wyjaśniamy. Z tekstu dowiesz się: Ile wynosi rekomendowana wysokość wkładu własnego i jaką minimalną wartość akceptują banki? Co może zastąpić gotówkę? Na czym polegają nowe założenia rządu w gwarantowaniu wkładu własnego przez państwo? Jeszcze dekadę temu zaciągniecie kredytu hipotecznego finansującego w 100% koszt mieszkania było nie tylko możliwe, ale i bardzo popularne. Ba! Niekiedy można było uzyskać nawet wyższe finansowanie, np. 110%, i nadwyżkę przeznaczyć na wykończenie nieruchomości. Te czasy są już dawno za nami, a obecnie sytuacja kredytobiorców wygląda diametralnie inaczej. Kilka lat temu Komisja Nadzoru Finansowego wprowadziła Rekomendację S, w której zaznaczała, że „bank nie powinien kredytować pełnej wartości nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczenia” i zobowiązała banki do udzielenia kredytów hipotecznych wyłącznie osobom mogącym wnieść wkład własny w zakup nieruchomości. Jego wysokość była podnoszona co roku. Początkowo, w 2014 r., minimalny wkład własny wynosił 5% wartości kupowanego mieszkania czy domu, w kolejnym roku 10%, w 2016 r. – 15%, a od 2017 r. – 20%, i ta wartość domyślnie obowiązuje kredytobiorców obecnie (może być jednak nieco wyższa lub niższa, o czym piszemy w dalszej części artykułu). Rekomendacja wynikała z obaw KNF dotyczących zbyt częstego zaciągania kredytów hipotecznych przez osoby, które mogłyby później takiego kredytu nie spłacić, zwłaszcza w przypadku podnoszenia stóp procentowych; groziłoby to problemami dla niektórych banków i zachwianiem stabilności systemu bankowego, tym bardziej że – jak zauważała KNF w Rekomendacji – skuteczność banków w odzyskiwaniu należności była ówcześnie dość niska. Taka sytuacja była też potencjalnie groźna dla kredytobiorców; jeżeli kredytobiorcy „powinęłaby się noga”, to sprzedaż nieruchomości, na którą uzyskał on 100% kredytu, nie mogłaby pokryć zobowiązań wobec banku, a reszta długu musiałaby być spłacana z pozostałego majątku dłużnika. Tak więc odpowiedź na pytanie, czy można obecnie uzyskać kredyt hipoteczny bez wkładu własnego, brzmi: nie. Czy da się w jakikolwiek sposób złagodzić ten warunek? Owszem. Kredyt na mieszkanie bez wysokiego wkładu własnego Zacznijmy od tego, że mimo rekomendacji KNF niemało banków wciąż oferuje kredyty wymagające niższego zabezpieczenia niż 20% wartości transakcji. Dlaczego? Otóż okazuje się, że spora grupa osób zainteresowanych kredytem hipotecznym nie jest w stanie uzbierać tak wysokich kwot. Jak podaje Expander, w ostatnich latach liczba kredytobiorców, którym nie udało się uzbierać wymaganych 20% wartości nieruchomości, ponownie wzrosła i w pierwszym kwartale 2019 r. stanowiła aż 46% klientów ubiegających się o kredyt. Co gorsza, stale też rosną ceny mieszkań, a to oznacza, że mimo zwiększonych wysiłków osiągnięcie celu, jakim jest wkład własny, ciągle się oddala. Z tych względów niemało instytucji wprowadziło do swojej oferty kredyty ze znacznie łatwiejszym progiem. I tak, minimalny wkład własny w poszczególnych bankach wynosi: Alior Bank: 10% Bank Millennium: 10% Pekao SA: 10% BNP Paribas: 20% Bank Pocztowy: 20% BOŚ Bank: 20% Credit Agricole: 10% Citi Handlowy: 20% ING: 20% mBank: 10% PKO BP: 10% Santander Bank: 10%. Czy jest gdzieś „haczyk”? Oczywiście, że jest. Rzecz w tym, że kredytobiorca, który nie może wykazać się posiadaniem kwoty odpowiadającej 20% wartości kupowanego mieszkania, uznawany jest za klienta ryzykownego. Otrzyma on kredyt z wymaganym minimalnym wkładem własnym (np. 10%), ale dojdą do tego koszty, których nie byłoby, gdyby wkład własny osiągnął przynajmniej 20%: obowiązkowe ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, nierzadko również wyższa marża czy wyższa prowizja. Krótko mówiąc, kredyt hipoteczny z niskim wkładem własnym jest po prostu droższy. Wkład własny nie może być sfinansowany z pożyczki czy kredytu konsumenckiego. Jeśli zamierzasz pożyczyć pieniądze na wkład, lepiej poproś o pomoc rodzinę. Rozwiązaniem może być też darowizna od najbliższych; przekazanie środków np. od rodziców nie jest opodatkowane, należy jednak wykonać akt darowizny na piśmie i poinformować o niej urząd skarbowy w ciągu 6 miesięcy. Na marginesie warto zastanowić się, czy w rekomendacjach KNF naprawdę chodzi też o dobro konsumenta? Można mieć pewne wątpliwości; Rekomendacja S sugeruje bankom pewne wartości, jednak – jak widzisz – nie są one obligatoryjne. Ponieważ obecnie niemal połowa osób ubiegających się o kredyt nie może zaoszczędzić rekomendowanych kwot, rozwiązaniem jest oferowanie im droższych kredytów, zaś ceny mieszkań rosną dalej. Być może postawienie warunku 20%, którego nie dałoby się obejść, powstrzymałoby nieco tę galopadę cen, gdyż znacznie zmniejszyłaby się grupa osób, która otrzymałaby kredyt na coraz droższe nieruchomości. Sytuacja, w której ogromna część klientów zaciąga coraz to droższe kredyty na coraz droższe mieszkania, raczej nie sprzyja stabilizacji sektora. Wkład własny nie jedną ma formę Posiadanie wkładu własnego jest obecnie obowiązkowe, co można uznać za słuszne rozwiązanie stabilizujące system bankowy i gospodarkę. Nie jest to jednak żadne pocieszenie dla kogoś, kto chciałby zamienić drogie wynajmowane mieszkanie na własne M z wyraźnie niższą ratą kredytu. Częstą bolączką niedoszłych kredytobiorców jest właśnie niemożność uzbierania wkładu własnego z powodu wysokich kosztów najmu. Niemniej, nie zawsze bank wymaga od nich posiadania sporych oszczędności na koncie. Równie dobrze za wkład własny mogą zostać uznane inne części majątku. Przede wszystkim będą to: działka pod budowę domu; koszty robót budowlanych i zakupu materiałów budowlanych; obciążenie hipoteką innej nieruchomości; środki już wpłacone deweloperowi, na rachunek powierniczy; oszczędności zgromadzone na IKE lub IKZE. Zainwestowałeś w dom? Wykorzystaj to jako wkład własny Budowa domu to duże wyzwanie, także finansowe; w przypadku kogoś, kto nabył już działkę, na której zamierza postawić dom, a nawet zaczął już prace budowlane, przekonanie banku o swojej rzetelności i o tym, że jest w stanie zrealizować inwestycję do końca, będzie zdecydowanie łatwiejsze, a co za tym idzie – decyzja kredytowa będzie znacznie korzystniejsza. Jako wkład własny możesz przedstawić bankowi swoją działkę budowlaną. Aby jednak taka propozycja została zaakceptowana, muszą być spełnione dwa warunki: działka musi być warta min. 10% kwoty kredytu hipotecznego oraz nie może być zabezpieczeniem innego zobowiązania, ujętego w księdze wieczystej. Co ciekawe, nie tylko sama działka może być wkładem własnym. Także poniesione już koszty budowy domu oraz zakupione materiały budowlane mogą zostać wliczone w poczet wkładu własnego. W tym celu powinieneś pokazać w banku dotychczas zebrane faktury i rachunki (dlatego zawsze warto pieczołowicie je zbierać i przechowywać). Masz już mieszkanie? Zaproponuj je jako zabezpieczenie kredytu Hipoteka nie musi być ustanowiona wyłącznie na nieruchomości, której dotyczy kredyt hipoteczny! Jeżeli jesteś już właścicielem – powiedzmy – kawalerki bądź przypadł Ci w spadku mały domek na wsi – to również możesz spróbować wskazać go jako (dodatkowe) zabezpieczenie zaciąganego zobowiązania. W takiej sytuacji bank zabezpieczy spłatę kredytu zarówno na nowo nabywanym mieszkaniu, jak i na tym już należącym do Ciebie. Wówczas wkład własny nie jest wymagany, a kredyt może zostać udzielony na 70% wartości obu nieruchomości. Co jeszcze bardziej intrygujące, dana nieruchomość nie musi nawet należeć do Ciebie, ale np. do Twoich rodziców. Jeżeli wyrażą oni zgodę, ich dom może stać się zabezpieczeniem Twojego kredytu. Trzeba jednak zaznaczyć, że bank może zażądać od właściciela nieruchomości, aby również i on przystąpił do kredytu. W obu przypadkach bank najpierw wyceni posiadane przez Ciebie bądź Twoją rodzinę nieruchomości i ustali, czy jego wartość jest odpowiednio wysoka, aby pokryć ewentualne roszczenia. Identycznie jak w przypadku działki budowlanej nieruchomość nie może być obciążona żadnym innym zobowiązaniem (zatem niemożliwe będzie ustanowienie hipoteki na dom, na który rodzice wciąż spłacają swój kredyt, choćby i nawet raty zbliżały się ku końcowi). Powinieneś także pamiętać, że jeżeli obciążysz swoją kawalerkę hipoteką, a następnie spróbujesz sprzedać mieszkanie, to pieniądze ze sprzedaży w pierwszej kolejności pójdą na spłatę kredytu hipotecznego zaciągniętego na większe lokum. Do Twojej kieszeni trafi tylko to, co pozostanie po rozliczeniu z bankiem. Trzeba jednak zaznaczyć, że powyższe rozwiązanie nie jest przychylnie traktowane przez KNF, a co za tym idzie – przez banki. Obecnie bardzo trudno jest znaleźć instytucję, która się na nie zgodzi, choć formalnego zakazu nie ma. Oszczędności na emeryturę sfinansują mieszkanie? Jeśli posiadana przez Ciebie kawalerka może okazać się dla banku niewystarczającym zabezpieczeniem, to tym dziwniejsze jest, że bank może uznać za wkład własny… Twoje oszczędności zgromadzone na Indywidualnym Koncie Emerytalnym (IKE) i Indywidualnym Koncie Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE). Oczywiście bank nie zabiera Ci Twoich oszczędności – one nadal pracują na Twoją emeryturę na specjalnym rachunku. Gdybyś jednak przestał spłacać kredyt hipoteczny, bank będzie miał prawo sięgnąć po te środki. Przyznajmy, że jest to dogodniejsze rozwiązanie, niż gdybyś musiał pobrać zgromadzony już kapitał i przelać do banku jako wkład własny; raz, że w takiej sytuacji oszczędzanie na starość zaczynałbyś od początku, dwa, że od wypłaconej sumy przyszłoby Ci zapłacić podatek od zysków kapitałowych (19%). Gdy spłacisz kredyt, środki na IKE/IKZE zostaną odblokowane. Minusy tego wariantu? Tylko nieliczne banki akceptują taki scenariusz. Kredyt hipoteczny bez wkładu własnego już w 2021 r.? Co zaproponowano w tzw. Nowym Ładzie Jak więc widzisz, potencjalnie istnieją możliwości wykazania się odpowiednim wkładem własnym innym niż wyłącznie gotówka, jednak – poza działką budowlaną i materiałami budowlanymi – trudno będzie w praktyce je wykorzystać. Z tych ograniczeń zdaje sobie sprawę także rząd, który rekomendacje KNF postanowił… złagodzić. Zgodnie z obietnicą zawartą w tzw. Nowym Ładzie młodzi kredytobiorcy nie będą już musieli wpłacać 10-20% wkładu własnego – będzie to za nich robił Bank Gospodarstwa Krajowego. W programie „Mieszkanie bez wkładu własnego” zawarto obietnicę udzielenia gwarancji nawet do 100 tys. zł na 15 lat, aż do 40% wartości nieruchomości. Kredyt hipoteczny będzie mógł zostać przeznaczony na zakup pierwszego mieszkania lub budowę domu, a z programu skorzystają osoby w wieku 20-40 lat. Aby program nie wywindował jeszcze bardziej cen mieszkań, ustalona ma zostać maksymalna cena za metr kwadratowy nieruchomości. Co się stanie, jeśli przestaniesz spłacać raty? Program przewiduje, że w takiej sytuacji BGK wypłaci bankowi całość gwarancji, Ty zaś będziesz musiał spłacić resztę zobowiązania. Czy BGK zwróci się do Ciebie o spłatę gwarancji? Na razie nie wiadomo. Nie jest to jednak takie piękne i proste, jakby się w pierwszej chwili mogło wydawać. Obawy rodzi ograniczenie cen – czy założenia programu będą „życiowe” i faktycznie da się z niego skorzystać? Jeśli próg zostanie ustalony zbyt nisko, to może się okazać, że znalezienie nieruchomości w odpowiedniej cenie będzie niemożliwe, zwłaszcza w dużych miastach. Z drugiej strony, po doświadczeniach z programem Mieszkanie dla Młodych (MdM), który również stanowił swego rodzaju pomoc w zagwarantowaniu wkładu własnego, można założyć, że przynajmniej niektórzy deweloperzy dostosują część swojej oferty do beneficjentów programu, o ile będzie to grupa znaczna. Same założenia programu też mogą okazać się mniej korzystne, niż się teraz wydaje. Zwróć uwagę, że BGK nie daje Ci środków na wkład własny, a jedynie gwarancję kredytodawcy, że w razie Twoich kłopotów wierzyciel otrzyma należne mu pieniądze. De facto zaciągasz kredyt na 100% wartości nieruchomości; oznacza to nie tylko wyższą comiesięczną ratę, ale i najprawdopodobniej droższe warunki kredytowania. 20% czy 0%. Ile zapłacisz co miesiąc i w „totalu”? Niemniej dla osób mniej zamożnych, chcących kupić tanie mieszkanie, gwarancje BGK mogą stanowić niezłe rozwiązanie. Spójrzmy na przykład. Kowalski planuje kupić kawalerkę w cenie 250 tys. zł i w tym celu szuka kredytu hipotecznego zaciąganego na 25 lat. Nie ma oszczędności na wkład własny, musi więc zaciągnąć zobowiązanie w 100% pokrywające cenę nieruchomości. Zakładając, że oprocentowanie kredytu wynosi obecnie 2,5%, Kowalski będzie płacił co miesiąc ok. 1122 zł, a całkowita kwota do spłacenia wyniosłaby ok. 337 tys. zł. Wiemy jednak, że oprocentowanie zmienia się w zależności od wysokości stóp procentowych. Załóżmy więc, że wzrośnie ono do 5%. W takiej sytuacji rata Kowalskiego wzrośnie do 1462 zł, a całkowita kwota spłaty – aż 438 tys. zł. Oprocentowanie kredytu hipotecznego zależy od dwóch elementów: marży banku oraz stopy referencyjnej WIBOR 3M (rzadziej WIBOR 6M). Marża banku jest stała i nie zmienia się przez cały okres spłacania kredytu, natomiast stopa referencyjna może maleć (wtedy maleje oprocentowanie kredytu) lub rosnąć (wtedy oprocentowanie i miesięczna rata wzrastają). Teraz sprawdźmy, o ile mniej płaciłby Kowalski co miesiąc, gdyby uzbierał wymagane 20% wkładu własnego, czyli 50 tys. zł, a kredyt zaciągnąłby na 200 tys. zł. W takim układzie, przy oprocentowaniu na poziomie 2,5%, comiesięczna rata wynosiłaby ok. 897 zł, zaś całkowita kwota do spłacenia zamknęłaby się w 270 tys. zł. Gdyby oprocentowanie „skoczyło” do 5%, miesięczna rata wzrosłaby do 1169 zł, zaś cała kwota – do ok. 350 tys. zł. Jak widzisz, przy mniejszych kwotach kredytu różnice w wysokości comiesięcznej raty w zależności od tego, czy wniosłeś wkład własny, czy nie, nie są dramatyczne i nawet przy wyższym oprocentowaniu (5%) wynoszą ok. 300 zł – przy niższym ok. 150 zł. Oczywiście, patrząc całościowo na kredyt, zdecydowanie bardziej opłaca się zaciągnąć go na jak najniższą kwotę i spłacić jak najszybciej, tak aby całkowity koszt kredytu był jak najniższy. Wszystko jednak zależy od tego, jak wysoką ratę jesteśmy w stanie udźwignąć. Dla osób, które płacą np. po 2,5 tys. zł za wynajem mieszkania i nie mają z czego odłożyć wymaganego wkładu własnego, skorzystanie z rządowego projektu stanowiłoby znacznie mniejsze obciążenie finansowe niż płacenie za wynajem. Korzystając na comiesięcznych oszczędnościach i równocześnie z wciąż niskiego oprocentowania, Kowalski mógłby zaoszczędzić pewną sumę już w trakcie spłacania kredytu i nadpłacić zobowiązanie tak, by po wzroście stóp procentowych jego rata nadal pozostawała względnie niska. W przypadku naszych kalkulacji należy jednak uwzględnić, że, po pierwsze, w przyszłości oprocentowanie może być jeszcze wyższe niż 5%, po drugie – możliwe, że bank przyzna kredytobiorcy bez wkładu własnego kredyt na znacznie gorszych warunkach, z wyższą marżą i obowiązkowym ubezpieczeniem i to mimo gwarancji BGK. W takiej sytuacji widełki pomiędzy comiesięczną ratą będą wyraźnie szersze – i znacznie dotkliwsze dla portfela. Kredyt hipoteczny bez wkładu własnego. Podsumowanie Kredyt na mieszkanie bez wkładu własnego jest obecnie niemożliwy do uzyskania. Rekomendowana wartość wkładu własnego wynosi aż 20% kredytowanej nieruchomości, niemniej na rynku są banki, dzięki którym do wymarzonego M będziesz musiał dopłacić 15%, czy nawet tylko 10%. Oczywiście nie za darmo – będzie się to wiązało z gorszymi warunkami kredytowania (wyższą marżą, wyższą prowizją, zaś na pewno obowiązkiem wykupienia ubezpieczenia) i dodatkowymi warunkami (np. założeniem konta). W konsekwencji całkowity koszt kredytu będzie znacznie wyższy. O ile? Aby porównać poszczególne oferty, sprawdź ich Rzeczywistą Roczną Stopę Oprocentowania (RRSO), określającą, ile będzie Cię kosztować zaciągnięcie konkretnego zobowiązania. Nie ma co ukrywać, że odpowiednie zabezpieczenie wpływa na Twoją zdolność kredytową i sprawia, że bank chętniej podejmie się finansowania Twojego zakupu na znacznie korzystniejszych warunkach. I analogicznie: posiadanie zbyt niskiego wkładu własnego będzie powodem negatywnej decyzji banku lub przyczyną przyznania znacznie droższego kredytu, czego konsekwencje będziesz ponosił przez dziesięciolecia. Z jednej strony, wydawać by się mogło, że osoby, które nie są w stanie odłożyć konkretnej części wartości mieszkania, po prostu nie powinny upierać się przy wzięciu kredytu, gdyż ich finanse „nie rokują”. Z drugiej, tacy kredytobiorcy stanowią obecnie ogromną rzeszę osób ubiegających się o kredyt, co więcej, zwykle przecież największym obciążeniem finansowym są właśnie koszty wynajmu nieruchomości, skutecznie uniemożliwiające odkładanie większych kwot na wkład własny. W wielu sytuacjach nawet droższy kredyt hipoteczny będzie tańszym rozwiązaniem niż czynsz. Jak widać, wszystko zależy od sytuacji i potrzeb konkretnego kredytobiorcy.

znaczna suma pieniędzy zgromadzone oszczędności