Na wieki pomnieć będę ten O twej miłości cudny sen, Upojeń tyle, Lecz nim me serce strącisz w grrrrrrrób — Ach, pozwól zostać u twych stóp Jeszcze choć chwilę! Nim pójdę cicho i bez skarg, Zcałować pozwól z twoich warg Ten wdzięk dziewczęcy — Niech twoich ust niestarty ślad Na ustach mych uniosę w świat, Nie pragnę I tylko z dala niespokojne Słychać huczenie śmig wiatraka; I duch ze sobą toczy wojnę I w nim, śród ciszy, wrzawa taka! III. W noc księżycową, w noc styczniową, Na wytoczonych pędzę saniach; W ciszę zimową, bezechową, W łagodnych, sennych kołysaniach. Edward Estlin Cummings. Noszę Twe serce z sobą – noszę je w sercu moim. Nigdy się z nim nie rozstaję – gdzie idę Ty idziesz ze mną; Cokolwiek robię samotnie. Jest to także twoim dziełem, Kochanie. I nie znam lęku przed losem bo Ty jesteś moim losem. Nie pragnę piękniejszych światów -. Ty jesteś mój świat prawdziwy. Znamy energję, płonącą w napiętem męką ścięgnie, Nie wiemy tylko, kto białą ręką po serce sięgnie. Nie wiemy tylko, czy prawda, jak wszystko niszczący wicher Nie zmiecie nas spiętrzonych fal nagłym rozkołychem, I czy schylonym nad źródłem, którego rozum łaknie, Przed słupem jasności małych i ludzkich serc nie zbraknie. Sanna. Autor: Maria Konopnicka. Ja­sne słon­ko, mroź­ny dzień, A sa­necz­ki deń, deń, deń. A ko­ni­ki po śnie­gu. Za­grza­ły się od bie­gu. Ja­sne słon­ko, mroź­ny dzień, A sa­necz­ki den, den, den, A nasz Ja­nek w złym so­sie, Bajka. Autor: Krzysztof Kamil Baczyński. interpretacja. Lu­dzie pro­ści i zbroj­ni, więc smut­ni, wcho­dzi­li na okrę­ty omsza­łe; nie­bo gra­ło po­dob­ne do lut­ni. srebr­nej chy­ba i kwia­tem pach­nia­ło. Od uli­czek rzeź­bio­nych w cie­niu. szła pro­ce­sja czy bia­ły świt. 1YTaf.

noszÄ™ twe serce z sobÄ… po angielsku