Dzień Ziemi powinniśmy obchodzić codziennie. Jak być eko? Ekologia. Prognozy dla planety. Żyjemy w czasach chaosu – jak w nich nie zwariować? Kaseta EKO, EKO - EKOLOGIA - Alina Pożniak, Urszula Pakuła, s. A, utwór nr 1; Kaseta do podręcznika WESOŁA SZKOŁA w klasie I , do części 4 i 5, s. A, utwór 5 . W załączeniu (przebieg.doc - 197KB) szczegółowy przebieg zajęć wraz z materiałami pomocniczymi. Ekranizacja jednej z najpiękniejszych bajek Dr. Seussa z mądrym ekologicznym przesłaniem. Świat w tej kolorowej animacji jest zniszczonym pustkowiem, na którym nie rosną już żadne rośliny, drzewa i kwiaty są sztuczne. Miasteczko Thneedville jest piękne, ale wszystko w nim jest sztuczne, a czyste powietrze sprzedawane jest w butelkach. Kreskówka "Eko-Patrol" powstała w ramach Inicjatywy "Po Stronie Natury" w 2018 r. Opowiada o podstawowych zasadach segregacji odpadów. Bohaterami kreskówki s Polityka prywatności zawiera pełną informację na temat przetwarzania danych przez administratora wraz z prawami przysługującymi osobie, której dane dotyczą. Szybki kontakt z administratorem: adres email do kontaktu sklep@eko-higiena.com lub tel.: +48 503 760 424 EKO-HIGIENA, Chusteczki kosmetyczne Bio-Eko 25cm, 100 szt. - inna, w empik.com: . Przeczytaj recenzję EKO-HIGIENA, Chusteczki kosmetyczne Bio-Eko 25cm, 100 szt.. Zamów towar z dostawą do domu! pXcjyX. Czym jest ekologia ? Ekologia to nauka zajmująca się badaniem zależności między organizmem i otaczającym go środowiskiem. Dzieli się ekologię na dwa działy: autekologia (zajmuje się badaniem interakcji między organizmem lub gatunkiem i środowiskiem), synekologia (zajmuje się badaniem struktury i dynamiki zespołów wielogatunkowych). Czynniki ograniczające: Czynniki ograniczające to czynniki, które decydują o prawidłowym wzroście i rozwoju organizmów. Należą do nich zasoby środowiska i czynniki fizyczne (np. temperatura, zasolenie, odczyn gleby). Prawo minimum Liebiga i prawo tolerancji Sherdorfa określają wpływ czynników ograniczających na organizmy żywe. Prawo minimum Liebiga: Prawo minimum Liebiga sprowadzono do pierwiastków chemicznych ( tlen, fosfor, potas, magnez), co było zgodnie z pierwotną intencją Liebiga, będącego badaczem potrzeb pokarmowych roślin. Prawo to mówi, że wzrost i rozwój organizmu jest ograniczany przez składnik występujący w niedomiarze, a jego niedobór jest niemożliwy do zastąpienia innym czynnikiem środowiska. Czytaj dalej... Prawo tolerancji Sherdorfa: Prawo to ma zastosowanie do czynników fizycznych, a więc takich jak temperatura, zasolenie, pH, wilgotność. Zgodnie z tym prawem, każdy organizm ma charakterystyczny dla niego zakres tolerancji na dany czynnik środowiska. Czytaj dalej... Populacja: Jest to zespół osobników tego samego gatunku, który występuje na danym terenie. Łączą je liczne interakcje funkcjonalne, których obrazem są następujące parametry: liczebność, (czytaj dalej...) Biocenoza: Biocenoza jest wielogatunkowym zespołem organizmów, które zajmuje określony teren w tym samym czasie. Organizmy te są powiązane siecią zależności pokarmowych i funkcjonalnych, oddziaływania między populacjami gatunków mogą być dodatnie (+), ujemne (-) lub obojętne (0). Wymienia się, zatem stosunki protekcyjne, antagonistyczne i neutralne. Czytaj dalej... Producenci: Producenci – organizmy samożywne (autotroficzne), które same sobie wytwarzają pokarm, gdyż mają zdolność do syntezy złożonych związków organicznych z prostych związków nieorganicznych, przy udziale energii świetlnej bądź chemicznej. Czytaj dalej... Konsumenci: Konsumenci – organizmy cudzożywne (heterotroficzne), które odżywiają się kosztem producentów, czytaj dalej... Reducenci: Reducenci – są nimi organizmy heterotroficzne, które żywią się martwą materią organiczną, powodując jej rozkład do prostych związków nieorganicznych. Należą do nich: grzyby, bakterie saprofityczne. Ekosystem: Ekosystem jest jednostką ekologiczną, która składa się z biocenozy i biotopu, czytaj dalej... Tutaj masz : [LINK]Piosenka ekologiczna:''Jasne niebo czysta woda''Tekst i muzyka: Jan Pietrzak Przez stulecia przepływała razem z nami Modra Wisła, najwierniejsza z wszystkich rzek. Jeśli pomóc nie zechcemy dobrej pani Pozostanie po niej tylko brudny ściek. Jasne niebo czysta woda bujna zieleń, Nasz prawdziwy niewątpliwy wielki skarb. Truć i niszczyć nie pozwólmy polskiej ziemi, Ratujmy siebie, ratujmy nasz kraj. Smog potworny znów zagraża Wawelowi, Kraków ginie i Wit Stwosz oskarża nas. Barbarzyńcy Niemcy, Turcy, Tatarowie, Nie zdołali tego zrobić co nasz czas. Jasne niebo czysta woda, bujna zieleń... Tam gdzie kiedyś bursztynowy świerzop rósł Gdzie pałała dzięcielina pośród łąk. Tam jałowej ziemi leży pustka straszna, Pan Tadeusz nie rozpoznał by tych stron. Jasne niebo czysta woda, bujna zieleń... Póki żyje chociaż jeden biały orzeł, I królestwa swego strzeże górnych stron, Nie powinno tu zabraknąć i nie może, Serc gorących, głów otwartych, mocnych rąk. Jasne niebo czysta woda bujna zieleń...''Ścieki''Tekst i muzyka: autor nieznany, z programu TVP Spotkanie z Ballladą Wszystko płynie powiedziałeś Heraklicie I o rzekach mówiąc prawdy byłeś blisko. Dziś nam bardzo sens tych słów zmieniło życie Dzisiaj wiemy w naszych rzekach płynie wszystko. Wystarczy spojrzeć.. Mało cenzuralne, ścieki komunalne Puszki po konserwach, wędkarz cały w nerwach, Kijanki, fenole, smary oraz olej Różne detergenty, szczupak całkiem śnięty Znalazł ktoś dopiero tlenu w wodzie zero, Na pociechę pociech trzy zduszone płocie. Czysta woda proszę bardzo wedle chęci Zwykły kran i woda płynie, woda czeka Lecz by można tak po prostu kran odkręcić. Musi być gdzieś z czystą wodą czysta rzeka. Z której znikną... Mało cenzuralne, ścieki komunalne Puszki po konserwach, wędkarz cały w nerwach, Kijanki, fenole, smary oraz olej Różne detergenty, szczupak całkiem śnięty. Ścieki sobie mogą płynąć inną drogą, Jeśli naturalnie mamy oczyszczalnie. Zwykła woda wszędzie jest ktoś może wątpi Że nie warto tyle starań i zabiegów, Ale wody nikt na ziemi nie zastąpi. Więc zastanów się nad wodą gdzieś człowieku. Tym bardziej że... Mało cenzuralne, ścieki komunalne... Ten tekst przeczytasz w 10 minut Zespół PRO8L3M, fot. Michał Klusek, materiały prasowe / Media Las przed Pałacem Kultury, sklepy recyklingowe w każdym mieście i maski antysmogowe dołączone do płyty – to niektóre pomysły muzyków wrażliwych na ekologię. W latach 60. znana i wpływowa w kręgach kontrkulturowych piosenkarka Joni Mitchell wybrała się na Hawaje. Gdy wyjrzała przez hotelowe okno, zobaczyła palmy rosnące na brzegu oceanu. Ale gdy opuściła wzrok, ujrzała brzydki, betonowy parking. „Zabetonowali raj i wybudowali plac parkingowy” – ta refleksja trafiła do piosenki „Big Yellow Taxi”, która stała się szlagierem. Czy, jak kto woli, evergreenem – „wiecznie zielonym”, niestarzejącym się kawałkiem. W tym przypadku podwójnie „zielonym”, bo również proekologicznym. Polską wersję utworu zaśpiewała kilka lat temu Martyna Jakubowicz. W „Dużej żółtej taksówce” artystka wieszczy nadejście świata, w którym zielone bogactwo będzie tylko skomercjalizowaną pamiątką: „Nie ma już drzew / Dziś obejrzysz je w muzeum / Tylko dolar za dzień / Kasa jest przy samym wejściu”. – Po przeprowadzce na wieś lepiej pojęłam prawa rządzące naturą – tłumaczyła wokalistka. – To system zamknięty, w którym wszystko do czegoś służy i nic się nie marnuje. Dzięki temu natura może się cały czas odnawiać, bo dąży do harmonii, którą człowiek próbuje zakłócać. Chcemy żyć wygodnie, mieć dużo wszystkiego, kupować w sklepach pełnych jedzenia. To nieważne, że ono się psuje i trzeba je wyrzucać – ważny jest nasz komfort psychiczny i zaspokojenie wszelkich potrzeb – mówiła. Troska o przyrodę nigdy nie przebiła się do mainstreamu piosenki zaangażowanej i kontestującej. Wśród znanych protest songów dominują głównie manifesty antywojenne czy odezwy wypowiadające posłuszeństwo kapitalizmowi. Śladami Joni Mitchell podążali nieliczni, Michael Jackson („Earth Song”) czy Björk („Nature Is Ancient”). W Polsce wysyp „zielonych” piosenek nastąpił wraz z nastaniem nowego millennium. O ile kawałki Martyny Jakubowicz traktowały zagadnienie ekologii dość uniwersalnie – jako pretekst do wglądu w kondycję współczesnego człowieka, o tyle wspólny projekt zespołu Wu-Hae, jazzmana Antoniego Dębskiego i legendy polskiej piosenki Zbigniewa Wodeckiego miał konkretną wymowę. W 2014 r. artyści nagrali piosenkę „Pozwól mi oddychać”, wspierając tym samym kampanię dwóch proekologicznych organizacji – Krakowskiego Alarmu Smogowego oraz Stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów. Pomogła też Filharmonia Krakowska, wypożyczając na potrzeby nagrania piosenki swój dziecięcy chór. „Lovelasy” od Paprodziada Smog to niejedyny przeciwnik muzycznych ekologów. Przez moment wrogiem numer jeden był ówczesny minister środowiska Jan Szyszko. Kiedy w grudniu 2016 r. przeszła przez Sejm zmiana ustawy o lasach, która zwiększała uprawnienia właścicieli nieruchomości do usuwania drzew i krzewów na ich posesjach, protestowali nie tylko zorganizowani obrońcy przyrody, lecz także artyści oddani „zielonym ideałom”. Tym sposobem z miłości do Lasów Państwowych powstała piosenka „Lovelasy” autorstwa Włodzimierza „Paprodziada” Dembowskiego z zespołu Łąki Łan. „Niezależnie od gatunków i rasy wszyscy jesteśmy lovelasy” – tak brzmiało motto utworu. Piosenka-apel w obronie karczowanych świerków, dębów czy sosen miała uświadomić ludziom, że bardziej do szczęścia człowiek potrzebuje lasu i zieleni niż kieszonkowej elektroniki. – Pomysł napisania piosenki powstał podczas spaceru po Puszczy Białowieskiej. Jeszcze wtedy stały tam drzewa, przynajmniej te, do których się przytulałem. A czule obejmowałem stare dęby. Część z nich została wycięta. Ludzie niestety oddalili się od natury. Siedzą w betonach, w szybach, w komórkach. Gdzie te czasy, kiedy człowiek, podróżując, miał czas popatrzeć na drzewo? Mamy do czynienia z pokoleniem schylonych głów i to teraz jest, niestety, naturalny stan – konstatuje Paprodziad. Zespół Łąki Łan, z którego „wyrósł” śpiewający ekolog Dembowski, od początku XXI w. wykonuje protest songi w trosce o dobrostan mieszkańców naszej planety. Ważnym utworem ku czci natury był „Biont”. – To kawałek, który w sposób filozoficzny mówi o kolonistycznej teorii, że wszyscy jesteśmy organizmami żywymi, które należą do jeszcze większego organizmu, ale są jego małymi podzespołami. To jeden z moich pierwszych mocnych tekstów, trochę z pogranicza fantastyki naukowej, fizyki kwantowej i biologii – chwali się Paprodziad. Troska o przyrodę nigdy nie przebiła się do mainstreamu piosenki zaangażo wanej i kontestu-jącej. Wśród znanych protest songów dominują głównie manifesty antywojenne czy odezwy przeciwko kapitaliz mowi Z kolei na płytę „Armada” trafiła inna teoria naukowa przerobiona na piosenkę. Utwór „Lovelock” oddawał poglądy na ekologię brytyjskiego uczonego Jamesa Lovelocka, który głosi, że Ziemia, mimo wielu trawiących ją problemów, sama się odrodzi i będzie trwać bez względu na poczynania ludzi. A to dlatego, że ma zdolność reagowania na panujące warunki i potrafi tak się do nich dostosować, aby życie na planecie nadal mogło się rozwijać. Paprodziad nie jest jedynym, który za pomocą piosenki chce zapobiec masowej wycince drzew. Kobiecy folkowy band Same Suki też nie patyczkuje się z oprawcami przyrody i nie szuka eufemizmów na określenie swojej troski o tereny zielone. „Ach, mój Borze, drwale idą/ Będą ciebie rżnęli piłą / Ostrzą zęby i siekiery / Pójdą w puszcze będą cieli” – śpiewają obrończynie lasów. Mniej radykalny i dosłowny (co nie oznacza: bardziej obojętny) jest raper donGURALesko – w kawałku „Apartament” opiewa bitnikowskie życie w Tatrach i ma za wiernego druha wiatr, który „duje w skalnym kotle, mówi, co śni w jodle”. Szósta katastrofa Pod koniec ubiegłego roku WWF Polska we współpracy z polskim oddziałem Boston Consulting Group opublikowało alarmujący raport „2050 Polska dla pokoleń”. Liczby są bezwzględne: co roku 46 tys. Polek i Polaków przedwcześnie umiera z powodu smogu; 9 mld zł kosztują nas anomalie pogodowe; 4 mln ludzi mieszka na terenach zalewowych, a w ciągu najbliższych stu lat – z powodu nadmiernej ilości fosforu i azotu – 10-krotnie zwiększy się obszar martwych stref w Bałtyku. Zmiany klimatyczne będą skutkować depopulacją. W 2050 r. przy znacznie wyższym niż teraz PKB populacja będzie niższa o 12 proc. W lutym br. hiphopowy zespół PRO8L3M przygotował instalację multimedialną OUTPOST na warszawskim Targówku. Każdy, kto przestąpił próg tej postindustrialnej przestrzeni, mógł przeżyć podróż do przyszłości, właśnie do roku 2050, o którym mowa w raporcie. Uczestnicy instalacji zobaczyli wirtualny świat, w którym jedyną formą przetrwania jest ucieczka w wirtualną rzeczywistość, bo tylko tam nie dusi smog, nie grozi pożar, powódź czy trzęsienie ziemi. To, co wydaje się odległym problemem, tak naprawdę zagraża światu już teraz. Na okładce nowej płyty „Widmo” grupy PRO8L3M widać olbrzymi tankowiec przy pakistańskiej plaży w Gadani, jakieś 50 km od Karaczi. To złomownia statków, na której leżą tony żelastwa. W kawałku „VI katastrofa” Oskar Tuszyński rapuje: „Nie mogę wziąć oddechu, bo powietrze parne, żrące / Gdy wychodzę na ulicę, nad nią świeci czarne słońce”. Dalej jest o ludziach w maskach chroniących przed smogiem, którzy wyglądają jak Lord Vader z „Gwiezdnych wojen” oraz o opadzie kwaśnych deszczy. – Należy o takich rzeczach mówić w sposób przerysowany, bo ludzie w dzisiejszym świecie mają stępioną wrażliwość i jak im powiesz wprost, że zdechnie 500 tys. ryb w Bałtyku, to ich tak bardzo to nie przerazi. Ale nie chcemy nikogo straszyć, że za chwilę spadnie na Ziemię ognista kula i wszyscy spłoniemy żywcem. Świat nie zniknie w jeden dzień. To byłoby za łatwe. Chodzi o to, że jeśli nie zaczniemy zwracać uwagi na takie zagadnienia, jak zmiany klimatyczne, zagrożenie gatunków w Bałtyku czy masowe wycinanie drzew, zgotujemy sobie piekło na Ziemi. Sobie i naszym dzieciom oraz wnukom – mówi Piotr „Steez” Szulc, producent muzyczny duetu PRO8L3M. PRO8L3M nie pierwszy raz zabiera głos w sprawach związanych z ekologią. Na debiutanckiej płycie w numerze „2040” muzycy przestrzegali przed globalnym ociepleniem („A pogoda od trzech dni / Tropikalny sztorm nad Polską”) i zgubną polityką rządu dotyczącą gospodarowania odpadami („Koniec plastiku / Wszystko z kompozytów rozkładalnych / Użyj i zjedz / Koniec śmietników”). Teraz do jednej z limitowanych wersji płyty „Widmo” duet dorzucił gadżet w postaci maski antysmogowej. – Chodzenie w masce nie jest ani wygodne, ani estetyczne – przyznaje Oskar. – Ale robi się konieczne. Mieszkam na warszawskim Targówku i od listopada do marca nie otwieram okien w domu. Wiadomo, czuć spaliny samochodowe i wyziewy z kominów fabrycznych, ale swoje dokładają do pieca – w przenośni i w praktyce – właściciele domków jednorodzinnych. Opalają mieszkania czym popadnie, zatruwając powietrze, które wdychamy. Mam nadzieję, że maski uświadomią naszym fanom skalę tego zjawiska. Pytam Oskara i Steeza, co oprócz rapowania o problemach środowiska sami robią, aby chronić przyrodę. Steez: – Nie leję wody hektolitrami, oszczędzam energię, używając LED-owego oświetlenia, razem z dziewczyną segregowaliśmy śmieci, na długo zanim wprowadzono taki wymóg. Próbuję być odpowiedzialnym obywatelem i nie obciążać planety, tylko ją odciążać. Oskar: – Mnie bardzo razi używanie plastiku. Staram się nie kupować napojów w knajpach, gdzie podają plastikowe słomki. Co robię dla Ziemi? Robię za mało, ale raport WWF otworzył mi oczy. Nie chcemy tym kawałkiem nikogo przymuszać do proekologicznego stylu życia. Ale właśnie szerzej otwierać ludziom oczy na pomijane przez masowe media kwestie. Sklepy recyklingowe Na nowej płycie „Twarzova” swój proekologiczny apel formułuje także raper Piotr „Vienio” Więcławski. W kawałku „Warstwa plastiku” nazywa rzeczy po imieniu: jego zdaniem przeciętny człowiek to szkodnik i egoista, który żyje tylko własnymi problemami i ma w głębokim poważaniu losy planety. Przestrzega więc młode pokolenie przed utonięciem w śmieciach. I wieszczy koniec ludzkości, po której zostanie wspomniana warstwa plastiku. To hiphopowe bicie na alarm nie jest efektem modnej narracji. – Ogromny wpływ wywarła na mnie podróż do Azji. Widziałem tony odpadów wysypywanych z jadącego pociągu przez podróżnych – wyjaśnia Vienio. – W Bangkoku nawet małą sałatkę sprzedawca pakuje do osobnej foliówki. W Karaczi dzieci w slumsach bawią się na górach śmieci. Ale Polacy też nie są bez winy. Widzę, jak w hipermarketach ładują do koszyków zgrzewki napojów i zabierają do domu cały ten plastik – martwi się raper. Jak się przed tym bronić? Jak budzić świadomość w obywatelach, aby ograniczali zużycie folii i plastiku? Od czego zacząć? Vienio w piosence odpowiada pytaniem na pytanie: gdzie podziały się dzieci buntu, które mogłyby skutecznie kontestować działania wielkich korporacji odpowiedzialnych za zaśmiecanie środowiska na masową skalę? A skoro na razie nie powstał żaden ruch oporu przeciwko trującym odpadom, trzeba działać w pojedynkę. I Vienio działa – segreguje śmieci na sześć kupek, a resztki po jedzeniu wyrzuca w folii ekologicznej, która się rozkłada. Na zakupy do dyskontu bierze plecak, aby luzem zapakować warzywa i owoce. – Ale sałata lodowa jest zapakowana w plastik i nie da się jej kupić bez tego syfu – narzeka Vienio. Kiedy wtrącam, że z jego nowej płyty przed przesłuchaniem musiałem zdjąć ochronną folię, znów złorzeczy na koncerny zarabiające na produkcji plastiku. Ma jednak pomysł, jak z nimi walczyć. Niebawem powstanie teledysk do piosenki „Warstwa plastiku”, który ma być częścią większej kampanii społecznej na temat ochrony środowiska. Raper chce tym tematem zainteresować Unię Europejską. Uważa, że trzeba nałożyć wysokie podatki na producentów plastiku, a ze ściągniętych pieniędzy finansować budowę sklepów recyklingowych. – Chodzi mi o miejsca, do których można by zanieść niepotrzebne szkło, plastik i papier i wymienić je na chemię gospodarczą oraz artykuły higieniczne, takie jak papier toaletowy, pastę do zębów czy mydło. Odpady stałyby się walutą, jak kiedyś zbierana makulatura czy puste butelki – wspomina Vienio. Zanim (jeśli w ogóle) powstaną sklepy recyklingowe, warto samemu zadbać o środowisko. Proekologiczny trend podchwyciły niektóre restauracje, wymieniając plastikowe rurki do napojów na biodegradowalne słomki z mączki kukurydzianej i serwując jedzenie na otrębowych naczyniach, które są jadalne, więc rozkładają się łatwiej i szybciej niż jednorazówki z tworzyw sztucznych. – Z plastikiem nie ma problemu, dopóki nie jest wyrzucany. Sam trzymam w łazience plastikowy kubek do płukania zębów. Mam, używam i nie zaśmiecam – podsumowuje Vienio. Las w środku miasta Dbałość o zieloną planetę ma w sobie też coś z eskapistycznej tęsknoty za powrotem do natury – z dala od miejskiego zgiełku, biurka w korporacji czy emitujących szkodliwą dla oczu niebieskawą łunę smartfonów. Co w zamian? Szum gałęzi, trzask konarów, odgłos ptaków, miękka trawa pod stopami. Ale tempo życia w dużym mieście nie pozwala zbyt często chadzać między liście, mchy i paprocie, więc to las musi się pofatygować do miasta. Dwa lata temu wyrósł więc taki w centrum Warszawy, w namiocie przed Pałacem Kultury, w ramach kolejnej edycji Festiwalu Skrzyżowanie Kultur. Tak powstała instalacja dźwiękowa „Las głosów”, do której muzykę skomponował Leski, czyli Paweł Leszoski. – Na pomysł posadzenia żywych drzew w namiocie, które wchodziłyby w wizualną interakcję z warszawskimi wieżowcami, wpadła Ania Król. Ja miałem stworzyć oprawę dźwiękową. Mieszkam w pobliżu Puszczy Bolimowskiej, więc regularnie obcuję z przyrodą. Zastanawiałem się, jak pogodzić dwa żywioły: wspomnianą przyrodę i cywilizację. Zrezygnowałem z żywych instrumentów i nagrywałem odgłosy napotkane w puszczy metodą field recordingu. Okazało się, że bardzo trudno jest wyłapać czysty leśny dźwięk, bo z oddali zawsze dobiega odgłos pociągu czy warkot samolotu, od których nie sposób się uwolnić. Niby wzdychamy do jezior, gór i mórz, jednak miejsc odosobnienia jest coraz mniej. Szukamy ciszy i spokoju, ale przywołuje nas cywilizacja. Wyrastamy z natury, zapominamy o niej, żeby chwilę później szaleńczo za nią tęsknić. Nakręca się spirala paradoksów – zauważa Leski. okładka - magazyn majówka / Dziennik Gazeta Prawna Muzyk szukał dźwięków i w lesie, i w mieście. Z szeptów, stuków, skrzypnięć czy oddechów stworzył słuchowisko. Tak powstała muzyka do „Lasu głosów” składająca się z trzech planów: sześciu kompozycji, które przybrały niemal piosenkową formę, odgłosów tła nagranych w centrum Warszawy oraz w sercu Puszczy Bolimowskiej, a także dźwięków wydobytych z ludzkiego gardła, które miały odzwierciedlać podstawowe emocje człowieka: radość, smutek, strach, zdziwienie, ekscytację, zazdrość etc. Ekologicznych udręk jest mnóstwo. Leski wskazuje inną chorobę naszych czasów – mówi o przebodźcowaniu, które gubi sens naszej egzystencji. Chcemy zadbać o planetę? Najpierw zadbajmy o siebie, wydostając się z pułapki betonowych dżungli, jakimi dawno stały się miasta. Idźmy do lasu i spróbujmy go zrozumieć. – Czasami biorę syntezator pod pachę i zaszywam się w lesie, żeby tworzyć muzykę. Inspiruje mnie kolor lasu, dźwięk i jakaś nieopisana, metafizyczna aura. Ale myślę, że moda na bycie eko nie wystarczy. Warto korzystać z przyrody. Wpisać ją w codzienność. Wyrabiać w sobie pewne konkretne nawyki i nie traktować jej w kategoriach abstrakcyjnych. Tylko wtedy las może stać się przytulnym pokojem, w którym możesz czytać książkę albo wypić kawę – zapewnia Leski. Zobacz więcej Przejdź do strony głównej W obliczu dużej popularności mody na ekologię, nie wszyscy traktują ją poważnie i nie wszyscy mają wobec niej szczere zamiary. 13% Polaków wykorzystuje ją jedynie w celu stworzenia lepszego obrazu siebie w oczach innych – wynika z drugiej edycji badania EKOBAROMETR Agencji Badań Rynku i Opinii SW Research. Kto wykorzystuje ekologię do własnych celów? Segment Eko Na Pokaz opisuje osoby, które nie mają do końca szczerych zamiarów związanych z ekologią. Według badania EKOBAROMETR, w polskim społeczeństwie jest ich 13%, tj. około 5 mln. Nieznacznie więcej jest w tym segmencie mężczyzn (53%). W porównaniu do innych wyróżnionych segmentów, osoby Eko Na Pokaz są stosunkowo młode – ich średnia wieku wynosi 44 lata, a 59% osób z tego segmentu jest poniżej 45 roku życia. Segment ten częściej mieszka na wsi (43%) czy w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców (31%). Ekologia nie jest głównym priorytetem tego segmentu – mniej niż połowa badanych z tej grupy deklarowała, że wartości ekologiczne są ważne w ich życiu (Ogółem – 54%). Ich małe zainteresowanie ekologią przekłada się również na niski poziom znajomości różnych jej aspektów. Aż 52% z nich wskazało błędną definicję greenwashingu, zjawiska polegającego na pozornej trosce przedsiębiorstw o stan środowiska w celu kreowania się jako pro-eko firma. W dobie dominacji mediów społecznościowych i silnej presji kreowania wizerunku, kwestią czasu jest, kiedy w społeczeństwie pojawią się osoby dostrzegające w ekologii szansę na własną promocję. Eko Na Pokaz bardziej przekładają swoje personalne korzyści nad faktyczną ochronę środowiska – komentuje Piotr Zimolzak, Wiceprezes Zarządu SW Research. Należy też pamiętać, że jest to segment stosunkowo młody. Można się zastanawiać, na ile w miarę dojrzewania tych osób, zaczną oni doceniać ekologię i działać na jej rzecz ze względów altruistycznych, a nie dla osiągnięcia osobistych korzyści. Eko w słowach, nie zawsze w czynach Osoby Eko Na Pokaz najczęściej wśród segmentów wskazywały, że pouczają swoich znajomych, gdy ci nie zachowują się ekologicznie (71%, Ogółem – 45%) oraz umieszczają w mediach społecznościowych porady jak być bardziej eko (67%, Ogółem – 23%). Jednak w przypadku codziennych czynności pro-ekologicznych wykazują mniejsze zaangażowanie niż ogół społeczeństwa. 78% osób z tego segmentu regularnie segreguje śmieci czy chodzi do sklepów z własnymi torbami na zakupy, kiedy takie czynności wykonuje 86% ogółu społeczeństwa. Co ciekawe, Eko Na Pokaz znacznie częściej niż reszta wskazywali, że mając możliwość kupiliby produkty opatrzone certyfikatem bio (72%, Ogółem – 59%). Osoby z segmentu Eko Na Pokaz rzadziej niż ogół społeczeństwa wykonują codzienne czynności pro-ekologiczne. Niemniej ta różnica nie jest na tyle duża, żeby wnioskować o braku zainteresowania tych osób ekologią i stanem środowiska­ – komentuje Zimolzak. Ze względu na swoją dużą chęć wybierania produktów opatrzonych certyfikatami bio, segment Eko Na Pokaz stanowi bardzo ważną grupę odbiorców takich produktów. Co więcej, dzięki poruszaniu tematyki ekologicznej w mediach społecznościowych wspomagają oni społeczną konwersację na owe tematy sprawiając, że ekologia i produkty ekologiczne nie są znane tylko i wyłącznie osobom bardzo dobrze zorientowanym w tej tematyce. Oczywiście, byłoby lepiej, żeby ich aktywności były wyważone w tonie i jednocześnie motywujące innych do dalszych działań ekologicznych – dodaje Zimolzak. Opis badania Badanie ma charakter cykliczny (trackingowy). Prezentowane wyniki dotyczące obszaru społecznego są sumą dwóch pomiarów zrealizowanych przez SW RESEARCH w czerwcu ( r.) oraz w marcu ( r.) metodą wywiadów on-line (CAWI). W ramach badania przeprowadzono w sumie 2 991 ankiet (Pomiar II – 1 515, Pomiar I – 1 476) z użytkownikami panelu badawczego SW Panel. Realizacja kolejnej fali planowana jest we wrześniu 2020 r. O projekcie Projekt EKOBAROMETR to cykl badań poświęcony analizie aktualnych postaw i nastrojów polskich konsumentów wobec szeroko pojętej ekologii obecnej w różnych sferach codziennego życia. Jedną z nich jest wymiar społeczny, ukazujący jak Polacy podchodzą do ekologii jako takiej i jak różnią się między sobą ich postawy wobec środowiska. Drugą sferą jest obszar komunikacji marketingowej, ukazujący jak konsumenci odbierają reklamy wykorzystujące motywy ekologiczne. Tak popularne i szerokie pojęcie jak ekologia, może wzbudzać bardzo zróżnicowane emocje. Jedni widzą w niej obszar wymagający wiele pracy i wysiłku dla wspólnego dobra, drudzy dostrzegają w niej możliwości dla biznesowych zabiegów marketingowych. Natomiast jeszcze inni widzą w ekologii przede wszystkim okazję do wypromowania samych siebie. W celu pogłębienia wiedzy na temat postaw społecznych związanych z ekologią, Agencja Badań Rynku i Opinii SW Research wzbogaciła swój cykliczny projekt EKOBAROMETR o blok pytań dotyczących społecznego wymiaru ekologii. Rezultatem jest mapa pięciu różnych od siebie osobowości ekologicznych, które zostały opisane przez SW Research jako: Eko Na Pokaz, Eko Entuzjaści, Eko Zagubieni, Eko Troskliwi, Krytycy Ekomarketingu.

eko eko ekologia to higiena i biologia piosenka